czwartek, 1 stycznia 2015

Happy new year, czyli podsumowanie grudnia :)


Witajcie kochani!


Teraz już nie ma co udawać i zarzekać się, że jeszcze kilka godzin, minut, sekund trzyma nas w sidłach poprzednich dat. Oficjalnie rozpoczął się nowy 2015 rok, pełen nowych możliwości, planów i postanowień. Trudno jest jednak rozpoczynać coś nowego, bez podsumowania i zamknięcia tego poprzedniego, dlatego dzisiaj standardowo zapraszam Was na podsumowanie miesiąca. Nie będę się rozpisywać. Większość spraw, które chciałam poruszyć udało mi się zawrzeć już w podsumowaniu roku. Teraz skupię się tylko na grudniu i tym co wydarzyło się podczas jego trwania. Zapraszam!






Grudzień pod względem czytelniczym, jak i w życiu prywatnym był bardzo dobrym miesiącem. Zdecydowanie obfitował w wydarzenia i jestem zaskoczona, że tak dużo czasu udało mi się przeznaczyć na czytanie, oglądanie filmów, czy słuchanie muzyki. Wiadomo, grudzień to święta, a święta to przygotowania, prezenty, jasełka, szkolne kolędowanie itp. Strasznie byłam zabiegana, ale mimo wszystko nie opuszczał mnie radosny nastrój, zwiastujący nadejście Bożego Narodzenia. Bo kto z nas go nie kocha? Cudowna, rodzinna atmosfera, pyszne potrawy na stole, no i prezenty! Taaak, te święta zdecydowanie obfitowały w książkowe zdobycze, czym zdążyłam się już pochwalić w stosiku :) Pojawiły się też standardowo zapowiedzi wydawnicze, chociaż muszę przyznać, że w tym miesiącu nie były one jakieś powalające. Wierzę, że w tym miesiącu wydawcy dopiero pokażą na co ich stać ;)

A więc książki przeczytane w grudniu to:
Love, Rosie - Cecelii Ahern
Niezbędnik obserwatorów gwiazd - Matthew Quick
Jej wszystkie życia - Kate Atkinson
Balladyna - Juliusz Słowacki
Zemsta - Aleksander Fredro

+ recenzja Jedynej Kiery Cass

Razem daje to 1729 stron, czyli ok. 55 stron dziennie. Myślę, że nie jest źle, ale w styczniu na pewno będzie więcej ;) Najlepszej i najgorszej książki wybrać nie mogę, bo dosłownie wszystkie były świetne, co można stwierdzić chociażby po tym, że 3 z nich znalazły się nawet w zestawieniu najlepszych książek roku. Nawet te dwie lektury mi się podobały. Myślałam, że sztuki teatralne to kompletnie nie moja bajka, ale jak widać chyba zaczynam się do nich przekonywać :) Statystykami nie będę Was zasypywać, moje plany na najbliższe miesiące poznaliście już w poprzednim poście i życzenia noworoczne też zdążyłam Wam już złożyć. Chyba nic tu po mnie ;)




Szczęśliwego nowego roku kochani :*
Ola

12 komentarzy:

  1. Gratuluje tak dobrego wyniku ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam nadzieję, ze kolejny miesiąc będzie jeszcze lepszy! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję wyniku, tym bardziej, że książki, które przeczytałaś, to podobno wspaniałe tytuły i sama mam zamiar się za nie zabrać! :)
    Pozdrawiam, Shelf-of-Books

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję wyniku. Love, Rosie również mam w planach przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluję świetnego wyniku i życzę dalszych miłych zaskoczeń książkowych :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluje wspaniałego wyniku. "Love Rosie" i "Niezbędnik obserwatorów gwiazd" bardzo chę przeczytać :) Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!

    OdpowiedzUsuń
  7. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku:) "Love Rosie" to fantastyczna książka, a "Jej wszystkie życia" mam w planach:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluję dobrego wyniku i życzę jeszcze lepszego w tym miesiącu :)

    Pozdrawiam,
    Alpaka

    OdpowiedzUsuń
  9. Gratuluję! Oby styczeń okazał się jeszcze lepszy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ładny wynik, gratuluję. :) Życzę Ci szczęśliwego roku 2015, który już się zaczął przecież. ;)
    Love Rosie zaczęłam ostatnio czytać, bo ekranizacja bardzo przypadła mi do gustu, ale... odpuściłam sobie, bo nie odpowiadała mi forma jaką autorka posłużyła się pisząc powieść. ;c Niezbędnik był średni według mnie, o wiele bardziej przypadło mi do gustu "Wybacz mi, Leonardzie" tego samego autora. :) A Zemstę źle wspominam, nawet nie doczytałam, taki uraz do lektur xd.
    pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo dobry wynik :) Nie mogę się doczekać, aż przeczytam "Niezbędnik obserwatorów gwiazd" :) Szczęśliwego nowego roku!

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja także przeczytałam 6 książek w grudniu i uważam, że jest to naprawdę niezły wynik :) "Love, Rosie" mam zamiar już niebawem przeczytać ;) zapraszam do mnie na podsumowanie! :)

    OdpowiedzUsuń

Podobał Ci się post? Chcesz na coś zwrócić uwagę? Napisz o tym w komentarzu! Wiedz, że wszystkie sprawiają mi ogromną radość i w miarę możliwości na każdy staram się odpowiedzieć :) Do dzieła!