czwartek, 29 sierpnia 2013

Liebster Blog Award part. 2

Witajcie kochani!!!



Jak widzicie po tytule posta. Nasz blog został po raz drugi nominowany do Liebster Blog Award.

Na czym to polega?

Nominacja Liebster Blog Award zostaje przyznana przez innego blogera za "dobrze wykonaną robotę" i starannie prowadzonego bloga. Pozwala ona rozpowszechnić swojego bloga i zdobyć więcej obserwatorów. Najpierw należy odpowiedzieć na 11 pytań zadanych przez nominującego, nominować 11 własnych blogów (poinformować ich o tym) a następnie zadać 11 pytań, na które będą musieli odpowiedzieć.

UWAGA!!!
1.Nie można nominować bloga, który nominował ciebie!!!

2.Jako, że na tym blogu są obecnie dwie autorki postanowiłyśmy, że każda z nas pod każdym pytaniem umieści swoją indywidualną odpowiedź :)

Blog został nominowany przez http://faaantasyworld.blogspot.com/ (już po raz drugi przez tę samą osobę xD) za co jestem ogromnie wdzięczna ;***

Pytania i odpowiedzi:

1. Jaka jest twoja ulubiona książka?

Ola: Aby odpowiedzieć na to pytanie posłużę się cytatem:
"Poproszenie mola książkowego o wskazanie swojej ulubionej książki jest jak poproszenie matki o wskazanie swojego ulubionego dziecka." 
Daria: Zgodzę się z Ola gdyż z pośród wielu, które przeczytałam trudno jest wybrać tę jedną jedyną ;)

2. Masz jakiś ulubiony przedmiot w szkole?

Ola: Jak dotąd moim ulubionym przedmiotem był j. polski, jednak może to ulec zmianie, bo nie wiem jaką nauczycielkę/ nauczyciela będę mieć w gimnazjum. Lubię też języki obce (ale nie niemiecki xD)
Daria: w-f , a tak po za tym: niemiecki to ZUOOO

3. Do której klasy teraz idziesz?

Ola: We wrześniu pójdę do pierwszej klasy gimnazjum ;)
Daria: Mnie także za kilka dni czeka gimnazjummm

4. Bez czego nie mogłabyś przeżyć na bezludnej wyspie?

Ola: Bez książki :)
Daria:Bez kartki i ołówka

5. Masz zwierzę? Jeżeli tak, to jakie?

Ola: Tak. Mam psa o imieniu Aza. Jest to mieszanka rottweilera z wilczurem (mieszanka trochę groźna, ale ona jest potulna jak baranek :)) Kocham ją najbardziej na świecie, bo wiem, że zawsze mogę jej się wyżalić, a ona mnie zrozumie i pocieszy <3
Daria: Aktualnie nie mam

6.  Gdybyś wygrała milion złotych to na co byś je wydała?

Ola: Przynajmniej 1/4 przeznaczyłabym na cele charytatywne, kolejną część na schronisko dla zwierząt w moim mieście, a za resztę kupiłabym książki :)
Daria: Najpierw muszę je wygrać, a dopiero później się będę zastanawiać

7. Masz rodzeństwo? Jeżeli tak, siostrę i brata?

Ola: Niestety los chciał, że mam nieznośnego młodszego brata i mimo, że jest między nami tylko dwa lata różnicy to on uważa się za lepszego ode mnie i jest faworyzowany przez rodziców (a przynajmniej przez mamę -,-") Jakby tego było mało to wyśmiewa prawie wszystkie moje pomysły i uważa, że jestem niedorozwinięta.
Daria:dwóch braci : Brata bliźniaka ( tak brata bliźniaka !!) i brata starszego o 4 lata

8.  Masz jakiś talizman?

Ola: Owszem posiadam talizman. Jednym z nich jest bardzo malutki ołówek, którego nie da się już zastrugać. Noszę go cały czas w piórniku, żeby przynosił mi szczęście na sprawdzianie :)
Daria: Nie mam ;) i w nie nie wierze

9. Masz ulubiony smak lodów? Jak tak, to jaki?

Ola: Moim ulubionym smakiem jest chyba sorbet cytrynowy lub pomarańczowy. Smakują mi też lody pistacjowe i truskawkowe.
Daria: Gumaaa balonowa , stracciatella ( nie wiem czy to dobrze napisałam)

10. Jakie jest twoje marzenie?

Ola: Szkoda mi czasu, żeby je wszystkie wypisać. Trzeba wam tylko wiedzieć, że w większości przypadków szanse na ich spełnienie graniczą z cudem. Ale pomarzyć zawsze wolno, prawda?
Daria: nie będę zdradzać , bo się nie spełnią a po za tym po przeczytaniu ich moglibyście pospadać z krzeseł ( czy na czym tam się znajdujecie) i się poobijać :)

11. Czy gdybyś miała możliwość wyjechałabyś z kraju i zamieszkała za granicą?

Ola: Zależy do jakiego kraju miałabym wyjechać :) Jeżeli byłaby to Anglia to jak najbardziej zrobiłabym to, ale dopiero za kilka lat. Na razie tutaj jest za wiele osób i miejsc, na których mi zależy, żeby po prostu to zostawić.
Daria: Nie , zamieszkać nigdy , a  wyjechać ? Tak ale nie na długo

Nominacje:

Ola: Ja osobiście nikogo nie nominuję, bo wszystkich, których chciałam nominowałam poprzednim razem. Więc jeśli chcesz wziąć w tym udział to się nie zastanawiaj tylko do dzieła !!! Napisz na swoim blogu lub jeśli wolisz zostaw pod spodem w komentarzu. Jestem bardzo ciekawa waszych odpowiedzi :)
Daria: Ja raczej tak szczególnie nie buszuje po wielu blogach.

Pytania:

1. Masz jakieś marzenie, którym z nikim się nie podzieliłeś/łaś?
2. Podaj tytuł książki, która zmieniła twój światopogląd lub coś w twoim życiu.
3. Wolisz przebywać w grupie, czy jesteś raczej typem samotnika?
4. Masz jakieś fobie?
5. Jak dowiedziałeś/łaś się o naszym blogu?
6. Jakim ciekawym cytatem możesz się podzielić?
7. Co cenisz sobie w ludziach?
8. Z kim spędzasz najwięcej czasu?
9. Co jest ważniejsze: kochać, czy być kochanym?
10. Wolisz kupować książki, czy wypożyczyć z biblioteki?
11. Jaki jest twój ideał chłopaka/ dziewczyny?

wtorek, 27 sierpnia 2013

Klątwa Tygrysa - Colleen Houck







Tytuł: Klątwa tygrysa
Tytuł oryginału: Tiger's Curse
Autor: Colleen Houck
Ilość stron: 360
Wydawnictwo: Otwarte








O "Klątwie tygrysa" dowiedziałam się zupełnie przez przypadek. Jakieś pół roku temu idąc korytarzem szkolnym zobaczyłam koleżankę z równoległej klasy mającą w ręce właśnie tę lekturę. Zaciekawiona spytałam co to za książka, bo wstyd się przyznać, ale zaintrygowała mnie okładka, która jest naprawdę przepiękna :) Bardzo zapragnęłam zapoznać się z tym dziełem, ale jako osoba bardzo roztargniona za każdym razem zapominałam poprosić Agatę, aby mi tę książkę pożyczyła. Tygodnie mijały i dobiegł koniec roku szkolnego, a ja nadal nie miałam okazji jej przeczytać. Aż na początku sierpnia zdarzył się cud!!! Moja ciocia, (z którą stanowimy chyba jedynych bibliofilów w rodzinie) powiedziała mi, że ma dla mnie własnie tę powieść. Książka musiała jednak trochę poczekać na półce na swoją kolej, ale w końcu wczoraj udało mi się ją skończyć ;)

Historia opowiada o osiemnastoletniej Kelsey Hayes, która chcąc zarobić trochę w czasie letnich wakacji zaczyna pracę w cyrku. To tam po raz pierwszy spotyka Dihren'a, białego tygrysa z którym się zaprzyjaźnia. Kiedy dziewczyna dowiaduje się, że zwierzę ma być wywiezione do rezerwatu tygrysów w Indiach, chętnie przystaje na propozycję opiekowania się nim podczas podróży. W drodze do rezerwatu kierowca niespodziewanie odjeżdża, a Ren zaczyna prowadzić dziewczynę w głąb dżungli. Wkrótce tygrys okazuje się być hinduskim księciem, na którego rzucono klątwę. Tylko Kelsey może ją zdjąć. Wtedy rozpoczyna się bardzo niebezpieczna przygoda, z której główni bohaterowie mogą nie wyjść cało.

"Klątwa Tygrysa" to książka o tematyce fantastyczno-przygodowej. Jest pełna niespodziewanych wydarzeń. Styl pisarki jest bardzo lekki i mimo dokładnych opisów czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Książka jest niesamowicie wciągająca. Pochłonęłam ja w niecałe trzy dni :) Bardzo spodobali mi się bohaterowie. Chyba każda dziewczyna po przeczytaniu "Klątwy tygrysa" chciałaby mieć przy sobie takiego księcia jak Ren. Kelsey mimo, że czasem strasznie mnie irytowała to odznacza się odwagą i determinacją w osiągnięciu celu. Myślę, że każdy bohater tej książki posiadał jakąś cechę, za którą darzyłam go sympatią.

Mimo głównego wątku jakim jest złamanie klątwy powieść posiada ich naprawdę wiele. Najciekawszym z nich był chyba ten romantyczny. Sporą część książki przeczytałam powstrzymując się od wybuchnięcia śmiechem. Po prostu zakochałam się w tych gierkach słownych głównych bohaterów :) W pewnym momencie współczułam Kelsey i rozumiałam to, że bała się aby ktoś (czyt. Ren) jej nie zranił. Współczułam także Renowi, który musiał pogodzić się z tym faktem. W tej powieści przedstawionych jest wiele hinduskich legend oraz zwyczajów panujących w Indiach. Autorka udowodniła, że amerykańska kultura może iść w parze z tą hinduską. Oprócz tego możemy poznać poezję m.in William'a Shakespeare'a, która muszę przyznać bardzo mnie zainteresowała :)

Zakończenie (przynajmniej dla mnie) było zupełnym zaskoczeniem, ale chyba jestem zadowolona, że wszystko potoczyło się tak, a nie inaczej. Było wzruszające do tego stopnia, że uroniłam kilka łez. W sumie to podświadomie wiedziałam, że to jeszcze nie koniec i nie doczekam się Happy End'u. Wiele zagadek jeszcze nie zostało wyjaśnionych, dlatego z przyjemnością sięgnę po kolejne części tej niesamowitej serii :)

Moja ocena: 7/10

poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Ranking 55

Witajcie :)

Na jednym z blogów recenzenckich, które obserwuję (a jest ich sporo) zobaczyłam tę zabawę i pomyślałam, że to bardzo ciekawy sposób na napisanie czegoś o sobie i pokazanie co myślę o książkach. Zapraszam !!!




Dziesięć książek, które najbardziej mi się spodobały:
1. Harry Potter, J.K Rowling (cała saga)
2. Igrzyska Śmierci, Suzanne Collins (cała trylogia)
3. Niebo jest wszędzie, Jandy Nelson
4. Saga o Wiedźminie, Andrzej Sapkowski
5. Percy Jackson i bogowie olimpijscy. Złodziej Pioruna, Rick Riordan
6. Ja, diablica, Katarzyna Berenika Miszczuk (cała trylogia)
7. GONE. Zniknęli, Michael Grant (cała seria)
8. Okularnica, Elżbieta Wojnarowska
9. Światła Września, Carlos Ruiz Zafón
10. Intruz, Stephanie Meyer

Dziewięć książek, które mi się nie spodobały:
1. Robinson Cruzoe, Daniel Defoe
2. Nieśmiertelni, Alison Noel
3. Władca Pierścieni, J.R.R Tolkien (może jeszcze "nie dorosłam" do tej książki?)
4. Zeznania Niekrytego Krytyka, Maciej Frączyk
5. Pamiętniki Wampirów, Lisa Jane Smith
jest jeszcze kilka, ale czytałam je już bardzo dawno i nawet nie potrafię napisać dlaczego mi się nie podobały

Osiem blogów, które najczęściej odwiedzam:

Siedem książek, które chcę przeczytać:
1. Dotyk Julii, Tahereh Mafi
2. Anna we krwi, Kendare Blake
3. Miasto kości, Cassandra Clare
4. Blask, Alexandra Adornetto
5. Ostatnia Piosenka, Nicholas Sparks
6. Cień Wiatru, Carlos Ruiz Zafón
7. Trylogia Czarnego Maga, Trudi Canavan

i wiele, wiele innych :)

Sześć powodów, by sięgnąć po książkę:
1. Możemy się nauczyć czegoś nowego
2. "Książki to najlepsi Twoi przyjaciele. Nie wyśmieją, nie zdradzą, a nauczą wiele"
3. Ten zapach !!! Po prostu kocham <3
4. Odrywamy się od rzeczywistości
5. Mamy bogatsze słownictwo
6. Ta satysfakcja płynąca z przeczytania ciekawej książki

Pięć powodów, by nie sięgnąć po książkę:
1. Kac książkowy
2.Jak ja dawno nie oglądałam PLL, TVD, ani żadnego serialu!!! 
3. Nieprzespane noce
4. "Wyszłabyś na świeże powietrze, a nie tylko czytasz" - Moja Mama :)
5. Wydawanie prawie całego kieszonkowego na nowe książki

Cztery miejsca, gdzie najlepiej się czyta:
1. Mój pokój, a w szczególności fotel przy oknie
2. Podłoga w łazience
3. Huśtawka przed domem
4. Drzewo, a dokładniej stary orzech w ogrodzie babci :) Nie wierzycie? To łapcie fotkę :)


Trzech autorów, na których książki zawsze czekasz długo:
1. Michael Grant
2. Andrzej Sapkowski (na kolejne części "Sagi o Wiedźminie" czekałam w bibliotece nawet dwa miesiące)
3. Geroge R.R Martin (tak jak wyżej, tylko teraz okres oczekiwania zwiększył się do ponad pół roku -,-")

Dwie dobre ekranizacje:
1. Igrzyska Śmierci
2. Władca Pierścieni

Jeden autor niesłusznie zapomniany:
Jakoś nikt nie przychodzi mi do głowy. Może to dobrze?

Pod koniec można kogoś nominować. Ale dlaczego mam ograniczać się do kilku blogów? Jeśli spodobała wam się ta zabawa to po prostu weźcie w niej udział :) Moim zdaniem jest to świetny pomysł na nowego posta i zaciekawienie czytelników.  Pozdrawiam ;***

Ola

sobota, 24 sierpnia 2013

Złodziej Pioruna - Rick Riordan






Tytuł: Złodziej pioruna.
Tytuł oryginału: The Lightning Thief
Autor. Rick Riordan
Ilość stron: 360
Wydawnictwo: Galeria książki










Na początku tego posta chciałabym was strasznie przeprosić, za zaniedbywanie bloga i nieregularne wstawianie notek. Ostatnio miałam bardzo mało czasu nawet na samo czytanie, a co dopiero na napisanie jakiejś ciekawej recenzji. Postaram się jak najszybciej to naprawić, a teraz serdecznie zapraszam na opis kolejnej świetnej książki :)

"Wiecie co, wcale nie chciałem być osobą półkrwi. Nie prosiłem się o to, żeby być synem greckiego boga. Byłem zwyczajnym dzieckiem: chodziłem do szkoły, grałem w koszykówkę i jeździłem na rowerze. Nic szczególnego. Dopóki przez przypadek nie wyparowałem nauczycielki matmy. Wtedy się zaczęło. Teraz zajmuję się walką na miecze, pokonywaniem potworów, w czym pomagają mi przyjaciele, a poza tym staram się po prostu ... przeżyć. Zrozumiecie to, jak przeczytacie opowieść o wszystkim, co stało się po tym, jak Zeus, bóg niebios, uznał, że ukradłem mu piorun - a rozgniewany Zeus to naprawdę spory problem!"

Pamiętam, że we wczesnych latach szkolnych byłam bardzo zafascynowana światem starożytnym. Najbardziej lubiłam mitologię grecką, ale nie stroniłam także od rzymskiej. Zresztą wcale tak bardzo mi się to nie zmieniło ;) W każdym razie kiedy przeczytałam w internecie recenzję tej książki pomyślałam, że to seria idealna dla mnie. Nie myliłam się. Już po pierwszych kilku stronach nie mogłam się oderwać, aż w końcu z kilku stron zrobiło się kilkanaście, a później kilkadziesiąt :)

Coś, co od razu rzuca się w oczy to ta "normalność" głównego bohatera. Percy wcale nie chciał być herosem. Miał dysleksję, ADHD i problemy z koncentracją. Co roku zmieniał szkołę, bo z każdej został wcześniej wyrzucony. Stara się jak może wypełnić swoją misję, choć czasami zdarza mu się popełniać błędy. Perseusz Jackson -bo tak brzmi jego pełne imię, nie próbuje zgrywać bohatera, choć trzeba przyznać, że to naprawdę wyjątkowy chłopak. Od razu go polubiłam :)

Jednak obraz głównego bohatera to nie jedyny plus tej książki. Fabuła jest bardzo ciekawa i pełna zwrotów akcji. Wszystko dzieje się bardzo szybko, a przy okazji możemy dowiedzieć się czegoś o greckich bogach. To właśnie oni przykuli moją uwagę. Zawsze wyobrażałam sobie Zeusa, Herę, Posejdona i tę całą grecką świtę, jako dumnych i dostojnych władców siedzących na złotych tronach, którzy nawet nie zaszczycą Ziemi spojrzeniem. Pan Riordan przedstawił ich w zupełnie nowym świetle. Okazuje się, że Olimp pełen jest intryg, zdrady i zawiści. Bogowie często się kłócą i wcale nie są tacy idealni. Każdy z nich ma swoją tajemnicę, którą za wszelką cenę stara się ukryć. Jak np. Ares i Afrodyta, którzy spotykają się w tajemnicy przed mężem bogini -Hefajstosem.

Nie wiem, czy tylko ja mam takie skojarzenia, ale troje przyjaciół: Percy, Annabeth i Grover bardzo przypominają mi "Złotą trójkę" z przygód o Harrym Potterze.
- Percy, tak jak Harry ma do spełnienia swoją misję i jest głównodowodzącym całego "przedsięwzięcia".
- Annabeth, ciągle się mądrzy i myśli, że pozjadała wszystkie rozumy, zupełnie jak Hermiona, z pierwszych trzech części.
- Grover, najlepszy przyjaciel głównego bohatera. Mimo, że był przerażony wizją udania się do Podziemia, to dzielnie towarzyszył Percy'emu i starał się go chronić.
Jak dla mnie to wykapana "Złota trójka" :)

Oczywiście wiedziałam, że powstała ekranizacja tego światowego bestselleru. Postanowiłam jednak, że nie obejrzę filmu dopóki nie przeczytam książki. I wtedy mój upór został wystawiony na ciężką próbę. Możecie sobie tylko wyobrazić jakie katusze przeżywałam za każdym razem kiedy w telewizji leciała reklama "Morza potworów", czyli ekranizacji drugiej części serii. Najchętniej od razu włączyłabym komputer, obejrzała część pierwszą i w te pędy pobiegła do kina na najbliższy seans, aby obejrzeć następną ;)

Polecam tę książkę każdemu, kto tak jak ja uwielbia mitologię, ale także innym czytelnikom, bo uważam, że każdy może znaleźć sobie tutaj coś dla siebie :) Jak będę miała okazję, to z przyjemnością przeczytam następne części z serii "Percy Jackson i bogowie olimpijscy".

Moja ocena: 8/10

czwartek, 22 sierpnia 2013

Jocelynn Drake - Nocny wedrowiec






Tytuł: Nocny wędrowiec
Tytuł oryginału: Nightwalker
Autor: Jocelynn Drake
Ilość stron: 352
Wydawnictwo: Amber








Witam was, ostatnio sporo slyszę, ze warto czytać bo coś tam.... Szczerze?  Mówią ze ci co czytają nie maja problemów z ortografią,  u mnie jakoś się to nie sprawdza ;-) albo że ci co czytają piszą ładnie wypracowania to także nie dotyczy mnie, jednak zamiast tego pisalam kiedys wierszyki n.p. taki jeden o Wiśle przepełniony optymizmem ( zresztą Ola cos o tym wie :-P ) dobra koniec o mnie czas na recenzję

''Jest piękna, władcza i wieczna  . Rozkazuje płomieniom i rządzi nocą . Nagle w jej świat wkracza człowiek-legendarny łowca wampirów . Denaus nie zamierza jednak unicestwić Miry . Chce,  by połączyli siły w obliczu wspólnego wroga i  nadcciągającej ciemności  która wkrótce okryje dni ludzi i wampirów. ..''- tego dowiadujemy się z okładki.

Mira jest wampirzycą z ponad sześciuset letnim doświadczeniem . Pewnego dnia w jej życiu ( choć tak właściwie NIE  życiu,  bo przecież stając się wampirem,  jakby umarła xD ) wraz z Denausem zjawia się wrog znany jej z przed wieków. Ludzie i wampiry muszą połączyć sily,  aby stawić czoło zbliżającemu się zagrożeniu. Inaczej cały znany im do tej pory swiat zginie

D.a

wtorek, 13 sierpnia 2013

Avengers !!!

Hej !!!


Wczoraj mój młodszy brat chciał żebym obejrzała z nim jakiś film, bo strasznie mu się nudziło (zresztą jak zwykle chyba xd) Zapytałam go co chciałby obejrzeć. Jego wybór padł właśnie na "Avengers" Marvela. Mimo, że byłam wcześniej na tym w kinie, to przystałam na tą propozycję. Po skończonym "seansie", jako, że ostatnio zaniedbuję filmową sekcję bloga, postanowiłam ten film zrecenzować.

Nick Fury jest szefem międzynarodowej agencji, mającej na celu ochronę Ziemi i jej mieszkańców. W obliczu wielkiego zagrożenia zostaje stworzony projekt "Avengers". Zorganizowana grupa superbohaterów, która ma podołać najbardziej nieprawdopodobnym wyzwaniom. W składzie tejże grupy znajdują się ludzie z niezwykłymi zdolnościami (i mający jako takie doświadczenie w ratowaniu świata :D) czyli, Iron Man, Hulk, Thor, Czarna Wdowa, Kapitan Ameryka i Sokole Oko. Mimo wspólnej misji bohaterzy nie mogą znaleźć wspólnego języka i dochodzi między nimi do kłótni. Muszą jednak złączyć siły przeciwko Loki'emu bratu Thora, który chce opanować Ziemię i wprowadzić na niej swoje rządy.

Od małego lubiłam niesamowite historie o superbohaterach opisywane w komiksach. Jednak mimo to nie jestem wielką fanką przemocy i wszelkiego rodzaju walk w filmach, a co za tym idzie kina akcji. "Avengers" jako jeden z niewielu filmów o tej tematyce mi się podobał. Wczoraj oglądałam ten film już po raz drugi, więc nie wzbudził on we mnie tak wielkich emocji. Jednak za pierwszym razem, kiedy oglądałam go w 3D pierwsze wrażenie było jak najbardziej pozytywne. Gwiazdorska obsada m.in Robert Downey Jr., Scarlett Johansson oraz Samuel L. Jackson gwarantowały wysoki poziom produkcji, ale moją uwagę przykuły akurat efekty specjalne, które moim zdaniem zostały świetnie wykonane. Ścieżka dźwiękowa też była dość ciekawa.

Podsumowujac:
Film naprawdę warty obejrzenia :) Już nie mogę się doczekać drugiej części, która ma ukazać się w 2015 r.

Cliff McNish- Anioł





Tytuł: Anioł
Tytuł oryginału: Angel
Autor: Cliff McNish
Ilość stron: 288
Wydawnictwo: Nasza księgarnia








Bohaterką książki jest Freya,  która od  pewnego czasu widzi anioły. Jest jedną z nielicznych posiadaczy tego daru . Niestety,  jest on główną przyczyną jej problemów, ponieważ nikt nie wierzy w to co mówi.

Czując się osamotniona i nierozumiana zamyka sie w sobie porażając się jednocześnie w  'swoim' , idealnym świecie . Nie pomagają kolejne wizyty u psychologa czy terapeuty . Dopiero pobyt w szpitalu sprowadza Freye na ziemię.  Do domu powraca odmieniona . Nawet w nowej szkole zaczyna sie układać.
Czy coś może zmącić tę sielankę?
Na przykład?
HMM....
Nagła wizyta
Złowrogiego i przerażającego anioła Mestraala?

Mam nadzieję że was trochę zachęciłam do przeczytania tej książki

Daria


piątek, 9 sierpnia 2013

Nostalgia Anioła - Alice Sebold






Tytuł: Nostalgia Anioła
Tytuł oryginału: Lovely Bones
Autor: Alice Sebold
Ilość stron: 368
Wydawnictwo: Albatros










Czternastoletnia Susie Salmon zostaje zgwałcona, a następnie brutalnie zamordowana. To właśnie ona jest narratorką powieści i przemawia do czytelnika z miejsca nazywanego przez nią "niebem bezmiernym". Dziewczyna obserwuje życie na Ziemi, które toczy się już bez jej udziału: przyjaciół i rodzinę nietracących nadziei, że jej ciało zostanie kiedyś odnalezione, sąsiada (a za razem seryjnego gwałciciela) zacierającego ślady zbrodni, oraz policję prowadzącą śledztwo.

"Napisana w konwencji thrillera bajkowa powieść o gojeniu duszy, miłości, dorastaniu i śmierci"

Takie słowa możemy znaleźć z tyłu okładki. Zastanawiam się, czy tę książkę można zaliczyć do thrillerów. Bo jeśli jest to thriller tylko z powodu opisu brutalnego gwałtu, a potem morderstwa to ja chyba w ogóle się nie znam na książkach. I kolejne pytanie. Czy thriller może być bajkowy? Według mnie powieści takiego typu mają to do siebie, że w mniejszym lub większym stopniu przerażają czytelnika. Chyba, że ja czytam inne thrillery :) W każdym bądź razie uważam, że jest to bardziej dramat lub ewentualnie powieść obyczajowa.

Książka ma bardzo ciekawą fabułę. Czytając ją możemy zaobserwować zmiany jakie następują w rodzinie głównej bohaterki, po odkryciu jej zabójstwa. Widać, że była ona pewnym "łącznikiem" między ludźmi.  To smutne, że taka tragedia jak śmierć dziecka zaczęła oddalać od siebie członków rodziny, zamiast przybliżyć ich do siebie.

Dzięki lekturze tej książki chciałam trochę "odpocząć" od fantastyki, choć może nie tyle odpocząć co po prostu przeczytać coś innego. Czytałam ją głównie na plaży podczas leżenia na kocu ze słuchawkami w uszach, kiedy mój młodszy brat cały czas siedział w wodzie :D ale nie do tego zmierzam. Chodzi mi o to, że przez prawie całą książkę wszystko było w porządku (ciekawie, bez błędów i wgl.) Aż tu nagle pod koniec książki BUM!!! Główna bohaterka wstępuje w ciało swojej przyjaciółki, aby móc pokochać się ze swoim chłopakiem, bo przed śmiercią nie zdążyła. Po prostu mnie zamurowało! Nie mówię, że ten romantyczny wątek mi się nie podobał, tylko nie spodziewałam się czegoś takiego w książce na pozór obyczajowej.

Jak niektórzy wiedzą, że jestem bardzo wyczulona na punkcie błędów ortograficznych. Tak jak zwykle staram się nie zwracać na nie uwagi, tak teraz po prostu nie mogłam się powstrzymać. "Poza tym był osiemset razy bystrzy niż reszta...[...]" BYSTRZY? Naprawdę? Chyba nie przykładałam się za bardzo do lekcji polskiego, bo zawsze uważałam, że używa się słowa bystrzejszy, a nie bystrzy. Znalazłam jeszcze parę takich kwiatków, ale teraz nie chce mi się wymieniać. Powieść miejscami jest naprawdę wzruszająca. Czasem oczy tylko robiły się mokre, a czasem płakałam rzewnymi łzami. Lubię, kiedy książka wywiera na mnie tak wielkie emocje. Polecam :)

Moja ocena: 7/10

PS: Jestem bardzo ciekawa, jak wypadła ekranizacja. Na szczęście dowiedziałam się o niej dopiero po przeczytaniu książki ;)



niedziela, 4 sierpnia 2013

Carino - Marek Tadeusz Nowakowski




I znowu ja...

Historia opowiada o przyjaźni czlowieka z koniem .
Grażyna, młoda lakarka weterynarii robi starz wstadninie pod okiem starszego weterynarza .
Pewnej jednak nocy gdy go nie było jedna z klaczy zaczela rodzic, a dziewczyna nie majac wyjscia musiala odebrac poród.  Niestety matka zrebaka była za slaba i zdechla . Teraz to Grazyna musi opiekowac sie malym Carino...

Angie Sage - Zakazana Magia

Hejka przepraszam ze nic tu nie dodawałam, ale po prostu przez dłuższy czas nie było mnie w domuOczywiście na swój wyjazd wzięłam książkę co do której nie byłam do końca przekonana,  jednak jest ona przykładem że pozory mylą ;-) Jest to pierwsza część serii o Septimusie Heap'ie (ja oczywiście mam takie szczęście .., że zawsze jak zaczynam czytać jakąś serię ktoś musi wypożyczyć oczekiwaną przeze mnie część -,-) Siódmy syn siódmego syna ginie w tajemniczych okolicznościach tego samego dnia jego ojciec znajduje w lesie dziecko które przygarnia i wychowuje wraz ze swoja żoną . Po czasie okazuje się że dziesięcio letnia Jenna nie jest córką byle kogo . Ktoś bardzo nie chce by dziewczynka żyła... Zaczyna się przygoda pelna magii i tajemniczych zaklęć

Daria

sobota, 3 sierpnia 2013

"GONE. Zniknęli." PODSUMOWANIE!!!


Dzisiaj chciałabym podzielić się Wami moimi uwagami  i spostrzeżeniami na temat tej serii. Wiem, że notka na temat Fazy pierwszej już pojawiła się na blogu (dawno temu xd), ale wtedy była to tylko część przygód dzieciaków uwięzionych w Ekstremalnym Terytorium Alei Promieniotwórczej (potocznie zwanej ETAP-em), dlatego teraz chcę się przyjrzeć już całej serii.

Muszę przyznać, że sporo się naczekałam, aby dostać w bibliotece "Fazę piątą" (bo jak na zawołanie wszyscy chcieli ją przeczytać i narobiło się trochę rezerwacji), a w czasie oczekiwania na nią z utęsknieniem wypatrywałam w księgarniach "Fazy szóstej", która miała się pojawić pod koniec czerwca. Jednak czekanie opłaciło się, bo w końcu mogę z dumą, a także z wielkim bólem ogłosić, że serię "GONE" mam już za sobą i mogę dodać ten cykl do listy przeczytanych.

Seria przedstawia historię grupy dzieciaków, którzy nagle zostają oddzieleni od świata zewnętrznego i na dodatek pozbawieni wszystkich dorosłych. Nie mogę sobie nawet wyobrazić jakie emocje musiały targać tymi wszystkimi dziećmi. Głód, pragnienie, choroby, a na dodatek walka ze straszliwym potworem Gaiaphage. To wszystko było w ETAP-ie prawie normalnością. Działy się tam rzeczy tak straszne, że dziwiłam się, że wszyscy nie postradali zmysłów już w pierwszej części. Dzieci jednak były silniejsze niż się spodziewałam i wytrwały tam, aż rok!!

"Przecież to ETAP. Tu nic nie jest normalne." -mówili niektórzy i starali się żyć dalej, bo musieli zapewnić bezpieczeństwo młodszym i słabszym. Ze wstydem przyznaję, że bałam się, że po pierwszych trzech tomach kolejne nie będą tak dobre. Ucieszyłam się, że Pan Michael ma w rękawie jeszcze kilka asów, którymi może zaskoczyć swoich czytelników. Jednocześnie ogarnął mnie wielki smutek, bo wiedziałam, że to oznacza jeszcze większe cierpienia dla wszystkich bohaterów. Współczułam im, że muszą przechodzić przez ETAP, który niewątpliwie można nazwać "piekłem na ziemi". Wszystkie postacie są świetnie wykreowane i bardzo realne. Nikt nie jest idealny. Każdy ma swoje mroczne tajemnice, których się boi lub wstydzi. W tej serii podoba mi się, że nie ma tu tak wyraźnie zarysowanego obrazu głównego bohatera, ponieważ jest ich bardzo wielu. Sam, Astrid, Caine, Diana, Dekka, Brianna, Edilio, Quinn, Lana, a nawet Drake. Oni wszyscy odegrali jakąś rolę w ETAP-ie i mieli wyraźny wpływ na bieg zdarzeń we wszystkich tomach.

Kolejna sprawa to wątki miłosne, które niestety w większości cykli dla młodzieży są nieuniknione. Mimo mojego stwierdzenia, że "GONE" byłoby świetne i bez nich to mimo wszystko dodawały trochę "pikanterii" do damsko-męskich (i nie tylko :D) relacji bohaterów. Nie ma tu miejsca na cukierkowe romanse, od których zbiera się na wymioty. W takim miejscu jak ETAP trzeba być twardym i nie dać sobą manipulować (co nie raz się zdarzało). Uważam, że wszystkie pary w serii były wyjątkowe i każda miała coś innego do zaoferowania czytelnikowi. Każda była inna i na swój sposób romantyczna. Najbardziej podobała mi się mimo wszystko Diana i Caine. Może niektórzy nienawidzili ich za to co zrobili (ja też) ale później nastąpił przełomowy moment, który utwierdził mnie w przekonaniu, że każdy może dostąpić dokupienia  i wewnętrznej przemiany. Właśnie takie zmiany były bardzo częste pod koniec ostatniej części. Niektórzy stali się bohaterami, bo ponieśli śmierć w walce lub po prostu dlatego, że troszczyli się o innych. Jedno jest pewne. Gdyby chcieli tę serię zekranizować byłaby ona zaliczana najprawdopodobniej do horrorów. Przez wszystkie tomy Pan Grant nie szczędził nam krwawych i drastycznych szczegółów, za co chyba jestem mu wdzięczna,bo podkreślało to, że nie jest to cykl dla małych dzieci, tylko dla prawie dorosłej już młodzieży.

Chyba nie muszę pisać, jak wielkie emocje targały mną podczas czytania. Było ich naprawdę wiele. Od niecierpliwości w oczekiwaniu na kolejne wydarzenia, przez obrzydzenie kiedy ktoś został w brutalny sposób zabity lub okaleczony, aż po smutek, który towarzyszył mi głównie przy ostatnim tomie. Właśnie przy "Fazie szóstej" pierwszy raz od początku serii naprawdę płakałam. Nawet nie wiem dlaczego. Może, bo wiedziałam, że to już koniec i muszę rozstać się z bohaterami, których pokochałam? Może z powodu utraty niektórych, bo wiedziałam, że już nigdy nie opuszczą ETAP-u tak naprawdę? Może dlatego, że w końcu okazało się, że nikt nie był tak naprawdę zły, bo zły był tylko Gaiaphage? W każdym bądź razie płakałam, bo to ważne, żeby odczuwać emocje razem z bohaterami.

Na koniec tej bardzo obszernej już recenzji chciałabym podziękować Panu Michaelowi Grantowi, za stworzenie tak cudownej serii, która na pewno zostanie w moim sercu i pamięci przez bardzo długo. Tak jak autor napisał pod koniec podziękowań, do których się przyłączam:

"Podziękowania ode mnie dla Sama i Astrid, Caine'a i Diany, Quinna, Edilia, Lany i Patricka, Dekki, Brianny, Alberta, Komputerowego Jacka, Orca, Mary, Sanjita i Choo, Howarda, Huntera, Małego Pete'a i całej reszty (nawet Drake'a). Możecie juz opuścić ETAP"

Tak. Ja chyba też już mogę opuścić ETAP ;)

Moja ocena: 8/10