piątek, 16 stycznia 2015

Szklany tron - Sarah J. Maas






Tytuł: Szklany tron
Tytuł oryginału: Throne of Glas
Autor: Sarah J. Maas
Ilość stron: 520
Wydawnictwo: Uroboros







Jak to jest być jedną z najbardziej poszukiwanych osób w państwie? Celaena Sardothien ma osiemnaście lat i do tej pory przekonała się o tym dość dobitnie. Jako zabójczyni Adarlanu "cieszy się" sławą dorównującą samemu królowi, na jej temat krążą legendy, a zdecydowanie za wiele osób zapłaciłoby majątek za zobaczenie jej ciała zwisającego na stryczku. Dziewczyna jest najlepsza w swoim fachu - płatnych zabójców i wydawałoby się, że nikt nie jest w stanie jej pokonać. Pewnego dnia jednak coś idzie nie tak, bo Celaena zostaje aresztowana i zesłana do słynącego z okrucieństwa obozu pracy w Endovier. Po roku spędzonym w czeluściach kopalni dziewczyna zostaje postawiona przed obliczem księcia Doriana, który ma dla niej nietypową propozycję. Ma ona być jego reprezentantką w turnieju na królewskiego Obrońcę. Jeśli wygra, po odbytej służbie odzyska wolność. Jeśli przegra, czeka ją powrót do koplani i pewna śmierć.

"Szklany tron" Sarah J. Maas w tym można by powiedzieć nie długim czasie od swojej premiery zdążył obrosnąć już niemal legendą. Tak polecany, tak zachwalany, tak genialny, że czytelnicy niemal padali z wrażenia podczas czytania. Nie lubię książek przereklamowanych. Nie lubię tego całego medialnego szumu, który się wtedy tworzy i sprawia, że mamy odnośnie danej książki większe oczekiwania, niż ona sama potrafiłaby sprostać. W wypadku "Szklanego tronu" chciałam za wszelką cenę tego uniknąć, bo jakby na to nie patrzeć, motyw płatnej zabójczyni, z której autorka uczyniła główną bohaterkę swojej serii, po prostu nie mógł mnie nie zainteresować i pokładałam w nim spore nadzieje. Zwłaszcza po tylu pozytywnych recenzjach nastawiłam się na coś wyjątkowego, ale tym samym nie traciłam dystansu. Jaka naprawdę okazała się ta książka?

W powieści Maas zaintrygowała mnie przede wszystkim sama tematyka i forma. Miała to być powieść młodzieżowa, jednak zakrawająca już o tę "cięższą fantastykę". Napisana lekkim, prawie młodzieżowym językiem, ale mimo to nie pozbawiona brutalności i otwartości w opisywaniu wszystkiego takim jakie jest naprawdę. Po przeczytaniu kilku pierwszych rozdziałów, wiedziałam, że "Szklany tron" jest właśnie taki. Idealny dla osób, które dopiero zaczynają swoją przygodę z tym gatunkiem lub jeszcze nie są do niego do końca przekonane i nie chcą się zrazić sięgając od razu po takiego Martina, czy Sapkowskiego. Autorka bardzo umiejętnie poprowadziła akcję, trafiając w punkt z kumulacją napięcia w każdej kolejnej scenie, sprawiając, że przez całą książkę ani przez chwilę nie da się nudzić. Wielki plus za narrację, która była trzecioosobowa, a nie pierwszoosobowa tak jak zakładałam. Po bliższym zapoznaniu się z porywczym charakterem głównej bohaterki, nie wiem, czy byłabym w stanie przebrnąć przez całą książkę z jej punktu widzenia.

Skoro zaczęłam już mówić o bohaterce to wypadałoby skończyć. A jest o czym mówić, bo Celaena Sardothien jest chyba jedną z najlepiej wykreowanych postaci o jakich czytałam, o ile nie najlepszą. Zauważyłam, że teraz na rynku wydawniczym zapanowała moda na silne, odważne bohaterki, a nasza zabójczyni idealnie wpisuje się w ten kanon. Nie brak jej temperamentu i zadziorności, jeśli trzeba potrafi dogadać komu trzeba, ale nie traci przy tym naturalnego wdzięku i powabu, który powinna mieć każda kobieta. Na dodatek jest szalenie inteligentna i mimo swojej gwałtowności, potrafi myśleć logicznie. Powiedziałabym, że jest bohaterką idealną, jednak nawet ona od czasu do czasu potrafiła nieźle mnie zirytować swoimi przechwałkami i nieskrywanym egoizmem. Inni bohaterowie także przypadli mi do gustu. Każdy z nich był wyraźnie wykreowany, miał swój indywidualny charakter i nie zlewał się z resztą postaci. Szczególnie upodobałam sobie księcia Doriana i księżniczkę Nahemię, którzy całkiem sporo namieszali w życiu Calaeny :)

Jednym z największych zalet "Szklanego tronu" jest zdecydowanie dbałość o szczegóły i świetne wykreowanie świata przedstawionego. Powieść jest złożona i wielowątkowa. Wartka akcja przeplata się z romansem i kryminałem, a wszystko w tajemniczej magicznej otoczce. Idealnym tłem dla rozgrywających się wydarzeń okazał się Szklany Zamek, czyli królewska posiadłość władcy Adarlanu, ale także ogólnie cała kraina Erilea, której wątek burzliwej przeszłości został przez autorkę świetnie rozpoczęty i już nie mogę się doczekać kolejnych intrygujących faktów z historii tego kraju. Oprócz tego mamy przeróżne dworskie intrygi, pojedynki i kłótnie, które tylko dodają smaczku całości i sprawiają, że od lektury wprost nie można się oderwać. Jedyne co mnie denerwowało to "trójkąt miłosny", który był bezsensowny i wprowadzony kompletnie od czapy. Wszystkie postacie w nim uczestniczące osobno są niesamowicie ciekawe, ale w połączeniu jakby tracą na wyrazistości. Do tego "wybrankowie" głównej bohaterki charakterami zestawieni są na zasadzie kontrastu, czyli otwarty i żartobliwy Dorian, ze stanowczym i nieśmialym Chaolem. Przykro mi pani Maas, ale do mnie to nie trafia :p

"Piękna, niebezpieczna, skazana na zwycięstwo" ten wiele obiecujący napis od razu rzucił mi się w oczy po rozpoczęciu lektury. Nie wiedziałam tylko czy odnosi się bardziej do głównej bohaterki, czy do samej książki. Teraz wiem, że pasuje idealnie do nich obu.  Bo "Szklany tron" ma nie tylko świetnie wykreowaną główną bohaterkę, w której zdecydowanie przejawiają się wszystkie te cechy, ale także przepiękną okładkę i niebezpiecznie wciągającą akcję. Ta książka nie jest skazana na zwycięstwo. Jest skazana na kompletny, ogólnokrajowy sukces. Niesamowity pomysł, świetni bohaterowie, dopracowane detale i świat, w którym chciałoby się zostać. To wszystko czyni ze "Szklanego tronu" powieść niemal idealną. Wystarczy tylko dopracować kilka szczegółów, aby stała się idealna aż do przesady. Słyszałam, że drugi tom jest jeszcze lepszy. Jestem ciekawa czy to w ogóle możliwe.

Moja ocena: 8/10




Pozdrawiam Was serdecznie :*
Ola

16 komentarzy:

  1. Ojej, jaka genialna recenzja :D pozwól, że ja już nie będę się wypowiadać o tym, jak bardzo książkę kocham i wielbię i jak bardzo uwielbiam zarówno pierwszą jak i drugą część (obie tak bardzo cudowne ^^), ale cieszę się, że główna bohaterka przypadła Ci do gustu, bo u mnie już od dawna jest na szczycie najlepszych głównych bohaterek ever, więc dobrze, że i Ty podzielasz moją opinię :) i teraz to już musisz przeczytać "Koronę w mroku"! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :* haha Twoich zachwytów to już się zdążyłam rzeczywiście naczytać i choć z kilkoma rzeczami się nie zgadzam, to i tak podzielam Twoją opinię ;) "Szklany tron" po prostu rządzi! Ale mimo wszystko TEAM DORIAN <3 A "Koronę w mroku" na pewno przeczytam. Nie ma opcji żeby było inaczej :D

      Usuń
  2. muszę ją w końcu przeczytać
    zapraszam do mnie
    www.zakladkaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja także nienawidzę przereklamowanych książek, dlatego rzadko sięgam po coś, co jest zachwalane wszem i wobec. Nie ze swojej przekory, ale po prostu e strachu, że mi się nie spodoba (tak było z Grą o Tron :/). Twoja recenzja jest bardzo szczegółowa i przyznam się szczerze, że zachęciłaś mnie, abym przełamała swój upór. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki zawód po bardzo reklamowanej i zachwalanej książce niestety boli najbardziej. Sama przeżyłam ich już kilka (m.in. z "Trylogią czasu" czy "Niezgodną", które moim zdaniem są po prostu słabe :p) Mimo to cieszę się, że udało mi się przekonać Cię do dania szansy tej książce. Naprawdę warto :) "Gry o Tron" jeszcze nie czytałam, ale wprost uwielbiam serial, więc po książkę też pewnie kiedyś sięgnę.

      Usuń
  4. Całkowicie przekonałaś mnie tą trzecioosobową narracją :D Nigdy nie przepadałam za książkami, które są opowiadane z perspektywy bohaterów, bo wtedy trudno o obiektywizm :/// A na "Szklany tron" czaję się od dawna, przeczytam z pewnością!
    Dragonsi <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi pierwszoosobowa narracja zwykle nie przeszkadza, o ile oczywiście sam narrator jest znośnie wykreowany i nie przyprawia mnie o żądzę mordu ;) Też kocham Imagine Dragons <3 Chyba jeden z moich ulubionych zaspołów ever! <3

      Usuń
  5. Gdy tylko usłyszałam o pierwszym tomie, to wiem, że muszę ją przeczytać! Oczywiście kontynuację również, najbardziej intryguje mnie owy świat przedstawiony.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wczoraj wreszcie znalazłam i zamówiłam! I już nie mogę doczekać się lektury :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio z ciekawości sprawdzałam dostępność tej książki w różnych księgarniach i muszę przyznać, że dalej jest z tym problem :p Tym bardziej się cieszę, że Twoje poszukiwania w końcu zakończyły się sukcesem! Życzę miłej lektury :)

      Usuń
  7. Wypożyczyłam w tym tygodniu dwie nowelki o głównej bohaterce i nie mogę się doczekać czytania! Twoja recenzja jest genialna i gdybym nie chciała już poznać tej historii, to po Twojej opinii bym zaczęła :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, na te nowelki też mam wielką ochotę! Mimo że nie przepadam za dodatkami do serii to te naprawdę z chęcią bym przeczytała :3 Dziękuję za komplement i życzę miłej lektury :*

      Usuń
  8. Jakiś czas temu wypożyczyłam tą książkę z biblioteki, ale do tej pory się za nią nie wzięłam, będę musiała to w końcu zmienić :)

    namalowac-swiat-slowami.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam takie klimaty. Jestem pewna, że mi się spodoba.
    Książkę mam zarezerwowaną w bibliotece.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też jestem tego pewna ;) Zazdroszczę dobrze zaopatrzonej biblioteki. U mnie niestety tylko jakieś starocie sprzed dziesięciu lat xd Chociaż muszę przyznać, że nawet one mają swój urok i można znaleźć wśród nich prawdziwe perełki :) Miłej lektury!

      Usuń
  10. Uwielbiam tą książkę, a jej kontynuacja jest jeszcze lepsza! Nie mogę się doczekać premiery trzeciej części :-)
    http://zagoramiksiazek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Podobał Ci się post? Chcesz na coś zwrócić uwagę? Napisz o tym w komentarzu! Wiedz, że wszystkie sprawiają mi ogromną radość i w miarę możliwości na każdy staram się odpowiedzieć :) Do dzieła!