Wczorajszym świętem pracy powitaliśmy nowy miesiąc. Zanim jednak wejdziemy w niego pod względem blogowo-książkowym, wypadałoby napisać co nieco o tym, co działo się w poprzednim. Niestety (a może stety), poszukiwania idealnej formy podsumowań miesiąca, zgodnej z moim stylem i oczekiwaniami, nadal są w toku. Musicie więc uzbroić się w cierpliwość i zaakceptować fakt, że każdego miesiąca mogą one wyglądać zupełnie inaczej. Ale to też chyba ciekawa opcja, prawda? :)
PRZECZYTANE:
/Czas żniw /After. Płomień pod moją skórą /Zbuntowana/
FILM/ SERIAL MIESIĄCA:
Zwykle nie oglądam w miesiącu zbyt wielu filmów, bo albo się na nich nudzę, albo po prostu ciężko mi zdecydować się na jeden konkretny tytuł. W kwietniu jednak ilość obejrzanych produkcji ponad dwukrotnie przewyższyła ilość przeczytanych książek, co jest wynikiem jednocześnie porażającym jak i przerażającym. Z tego względu planuję nową serię postów poświęconą właśnie filmom (jak i serialom, zwiastunom i wszystkim innym co z tematem związane) i zobaczymy co z tego wyjdzie ;) Jeśli chodzi zaś o moich miesięcznych faworytów, to są to:
"Czekolada" z Johnym Deppem i Juliette Binoche oraz jeden z niewielu polskich seriali (jeśli nie jedyny), który trzyma jako taki poziom, czyli "Prawo Agaty". W kwietniu obejrzałam wszystkie 10 odcinków 7 sezonu, jestem już na bieżąco i muszę przyznać, że zrobiło mi się nawet smutno na wieść, że są to już ostatnie odcinki w ogóle.
BRZMIENIA MIESIĄCA:
Jeśli o muzykę chodzi, kwiecień należał do kilku wykonawców, których piosenki wałkowałam nieprzerwanie niezależnie od pogody i nastroju. Kiedy miałam dobry humor, świetnie potrafiły go podtrzymać, zaś w fazie totalnego przygnębienia sprawiały, że uśmiech mimowolnie pojawiał się na mojej twarzy :) Były to m.in.
A CO U MNIE?
W kwietniu nie byłam zbyt często obecna na blogu, właściwie wcale mnie tu nie było. W tym czasie zdążyłam obchodzić dwa lata blogowania oraz podzieliłam się z Wami swoją czytelniczą historią :) Ogólnie rzecz biorąc, kwiecień był nad wyraz słabym miesiącem, jednak nie mogę obiecać Wam, że w maju wynik będzie lepszy. Właśnie zaczął się chyba najcięższy miesiąc w tym roku, nie będę miała kompletnie na nic czasu, wszystkie weekendy mam pozajmowane różnego rodzaju imprezami i wyjazdami. Trzeba jednak nadmienić, że jedną z nich będą Targi Książki w Warszawie, na które z wielką przyjemnością się wybieram. Napiszcie, kogo będę mogła spotkać ;)
Pozdrawiam Was serdecznie :*
Ola