niedziela, 19 października 2014

Ostatnia spowiedź T. II - Nina Reichter






Tytuł: Ostatnia spowiedź T. II
Tytuł oryginału: Letzte Beichte
Autor: Nina Reichter
Ilość stron: 345
Wydawnictwo: Novae Res s.c.







"Zaufanie to cząstka duszy, którą oddajesz komuś w nadziei, że nadal pozostanie Twoja"

Kiedy wydawałoby się, że wszystko już jest w porządku, a zakochani do szaleństwa Ally i Bradin w końcu mogą być razem, los postanawia ponownie sobie z nich zakpić. Podczas koncertu młodszy z braci Rotfeld zostaje postrzelony, a jego szanse na przeżycie są znikome. Świat Ally Hannigan po raz kolejny staje na głowie. Bo jaki sens ma wszystko inne, kiedy miłość jej życia walczy o każdy oddech na sali operacyjnej? Na dodatek może odejść w przeświadczeniu, że spotykała się ona z najbliższą mu osobą za jego plecami. Dziewczyna wie, że może nie mieć już okazji wszystko mu wytłumaczyć. Zaczyna się desperacka walka o życie chorego, kiedy wszystkie wspomnienia wracają ze zdwojoną siłą, a najgorsze krzywdy zostają wybaczone.

Są takie książki, które przyciągają naszą uwagę zupełnie bez powodu. Są takie historie, w których zakochujemy się od pierwszego zdania. I są tacy bohaterowie, których aż żal jest opuszczać. Właśnie dlatego po przeczytaniu genialnej "Ostatniej spowiedzi" Niny Reichter postanowiłam czym prędzej sięgnąć po jej kontynuację. Nie miałam pojęcia co też autorka mogła przygotować, aby jeszcze bardziej skomplikować losy Ally i Bradina, ale zdecydowanie nie mogło być to coś zwykłego. Spodziewałam się mnóstwa emocji, ciekawej fabuły i zwrotów akcji wbijających w fotel. Czy właśnie to dostałam? Mimo, że drugi tom historii miłosnej w szponach show-biznesu jest zauważalnie gorszy od pierwszego, to i tak czytanie jej sprawiło mi mnóstwo przyjemności.

Zakończenie pierwszego tomu było nagłe, wstrząsające i zupełnie niespodziewane, a także pozostawiło w mojej głowie wiele pytań, na które odpowiedzi chciałam poznać jak najszybciej. Tym bardziej ucieszyłam się, że akcja tej części rozpoczęła się tuż po zakończeniu poprzedniej. Nie zdążyło minąć wiele czasu od wydarzeń, które tak wstrząsnęły jak się spodziewam wszystkimi czytelnikami, dzięki czemu kolejna dawka emocji napłynęła do mnie, kiedy jeszcze nie zdążyłam dobrze ochłonąć po wcześniejszej. Akcja rusza tak naprawdę już w pierwszych rozdziałach, ale są one utrzymane w klimacie bardziej melancholii i rozmyślań o własnym życiu i błędach, które bohaterowie zdążyli popełnić. Wprowadziło to trochę spokoju i harmonii do i tak zagmatwanej już akcji.

Bohaterowie znani już z poprzedniej części, tutaj trochę stracili w moich oczach. Ally wydoroślała i zyskała na odpowiedzialności, ale jednocześnie zgubiła gdzieś tę swoją zadziorność i humor, które były dla niej bardzo charakterystyczne. W tej części także zaczęła mnie irytować. Złościła się bez powodu, płakała bez powodu i ciągle zadręczała się jakimiś wyimaginowanymi problemami. Także bracia Rotfeld, jak i cały zespół Bitter Grace, w tej części byli jacyś nie swoi. Zachowania Bradina przyprawiały mnie czasem o chęć mordu i tylko Tom łaskawie potrafił przywołać go do rozsądku. Autorka trochę przybliżyła jego postać, a na światło dzienne wyszły jego wartościowe cechy takie jak zrozumienie, wrażliwość i bezinteresowność. Spodobało mi się jak troszczył się o Ally i wspierał ją w tych najcięższych dla niej chwilach, ale nie zapominał także o swoim bracie, który był dla niego najbliższą osobą na świecie.

Akcja drugiego tomu "Ostatniej spowiedzi" taj jak pierwsza kręciła się wokół miłości Ally i Bradina. Oboje bardzo wiele wycierpieli, a ich związek przeżywał zarówno wzloty jak i upadki, ale mimo to trwali przy sobie niezmiennie i doskonale zdawali sobie sprawę, że nie mogą żyć bez siebie. Czymś kompletnie niezrozumiałym z mojego punktu widzenia było wprowadzenie do powieści trójkąta miłosnego, który tylko skomplikował wszystkie sprawy i pełnił funkcję jedynie "zapychacza". Gdyby był on chociaż dobrze skonstruowany, ale nie, wyraźnie widać było stronniczość autorki, która dodała ten wątek tylko "na odwal się" i tylko na chwilę. Całe szczęście, że poruszane były także inne problemy bohaterów, o wiele bardziej poważne i bardziej rzucające się w oczy.

Jak zwykle moją uwagę przykuł świetny styl autorki i bardzo plastyczne opisy, które były co tu dużo mówić, po prostu piękne. Opisany był show-biznes jako rynek trudny, w którym idzie się po trupach do celu, albo nie idzie się wcale. Do tego doszły problemy rodzinne, trudne wybory, tęsknota i strata. Powiedzieć, że bohaterowie nie mieli łatwo, to spore niedopowiedzenie. Wszystkie uczucia, które mieli w sobie mogłam odczuć jako swoje własne. A pomagała w tym niewątpliwie ścieżka dźwiękowa, która dobrana tak, żeby odczuwać opisane emocje o wiele intensywniej i żywiej. Tak też się działo. Były momenty wzruszenia i szczęścia, były też takie, które sprawiały, że szalałam z niepokoju i chciałam poznać kolejne wydarzenia jak najszybciej. Fabuła była niesamowicie wciągająca, a akcji nie brakowało, ale z tego powodu nie zabrakło też chaotycznego rozplanowania wydarzeń. Później jednak porwana w wir zdarzeń w ogóle nie zwracałam na to uwagi. Zdecydowanie muszą sięgnąć po tę serię osoby, które są fanami oryginalnych i  szalenie romantycznych historii, jednak z rockowym pazurem. A nawet jeśli nie, to i tak po nią sięgnijcie - naprawdę warto :)

Moja ocena: 8/10





Pozdrawiam Was serdecznie :*
Ola

9 komentarzy:

  1. Bardzo, bardzo lubię tę powieść!
    Nie mogę się doczekać 3. części!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też! Po prostu muszę ją zdobyć na Targach. Muszę! :)

      Usuń
  2. Mi się mniej podobała druga część, i niestety to sprawiło, że nie mam ochoty na trzecią część, która będzie miała premierę, według mojej oceny nie jest to taka dobra książka, chociaż niektóre fragmenty są naprawdę dobre :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Intryguje mnie cała seria, więc na pewno sięgnę po nią, jak tylko będę miała okazję ku temu. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Seria z pewnością ciekawa, jednak czytałam, że 2 tom jest zdecydowanie gorszy, dlatego na razie sobie odpuszczę. Może kiedyś się zdecyduję ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, że drugi tom nie umywa się do pierwszego, ale sama historia jest na tyle oryginalna i dobrze napisana, że naprawdę nie mogę się doczekać kolejnej części. No i w końcu trzeba doprowadzić to wszystko do końca, prawda? :)

      Usuń
  5. czytam coraz więcej recenzji książek tej autorki, chyba to oznacza, że muszę jakąś przeczytać :)
    serdecznie pozdrawiam, zwariowana książkoholiczka

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak ja bym chciała przeczytać tę serię...

    OdpowiedzUsuń

Podobał Ci się post? Chcesz na coś zwrócić uwagę? Napisz o tym w komentarzu! Wiedz, że wszystkie sprawiają mi ogromną radość i w miarę możliwości na każdy staram się odpowiedzieć :) Do dzieła!