sobota, 1 lutego 2014

Podsumowanie stycznia + lutowy stosik :)












Z tego co się orientuję mamy dzisiaj pierwszy dzień nowego miesiąca, czyli lutego. Szczerze powiedziawszy nie mogłam się już doczekać końca stycznia, który z powdzeniem mogę zaliczyć do jednych z najgorszych w moim życiu. Problemy w życiu osobistym, a także "zawodowym", czyli w tym wypadku kłopoty z nauką, a także ogólnie w szkole dały mi się we znaki, co odbiło się również na tym blogu (no sorry 5 postów w ferie? coś tu jest mocno nie hallo) Tak jak początek stycznia był po prostu straszny, tak koniec był naprawdę cudowny (wiecie ferie zimowe i te sprawy ^^). Mam taką zasadę, że staram się nie wracać pamięcią do smutnych chwil i wspomnień, które sprawiają mi ból, ale mimo wszystko przydałoby się krótko podsumować poprzedni miesiąc.

No i oczywiście w tym miejscu ujawniają się wszystkie moje cechy, których w sobie nienawidzę, a mianowicie lenistwo, zapominalstwo i koszmarne roztargnienie, ponieważ mimo, że miałam je w planach to podsumowania grudnia się na tym blogu nie doszukacie xD No cóż, będę musiała jakoś przeboleć tę brzydką dziurę w archiwum :) Co się tyczy książek przeczytanych w styczniu to nie jest tak źle, ale za dobrze też nie jest. W związku z tym, że miałam ferie zimowe oczekiwałam o wiele wyższego wyniku, jednak zepsuć moje plany nadwyraz skutecznie udało się "Krzyżakom" Henryka Sienkiewicza, których musiałam przeczytać.

Tak więc... książki przeczytane w styczniu to:
1. Klątwa tytana - Rick Riordan
2. Druga szansa - Katarzyna Berenika Miszczuk [recenzja]
3. Szukając Alaski - John Green [recenzja]
4. Ostatnia piosenka - Nicholas Sparks
5. Zwiadowcy. Ruiny Gorlanu - John Flanagan
6. Wybrani - C.J. Daugherty
7. Krzyżacy - Henryk Sienkiewicz (2 tomy)

Najlepsza książka: wszystkie były bardzo dobre i na swój sposób wyjątkowe, ale 1 miejsce należy się zdecydowanie "Szukając Alaski"
Najgorsza książka: bezapelacyjnie "Krzyżacy", mimo że nawet mi się podobali to nie dorastają do pięt pozostałym pozycjom
Ilość przeczytanych stron: 2915
Stron dziennie: 94

Trochę blogowych statystyk
Łączna liczba wyświetleń: 4792
Liczba wyświetleń w ostatnim miesiącu: 907
Liczba obserwatorów: 26
Łączna liczba komentarzy: 188
Liczba napisanych postów: 5 (w tym 1 przez Darię)

W styczniu wygląd bloga przeszedł gruntony remont i na dzień dzisiejszy mi się podoba. Wierzcie lub nie, ale toczyłyśmy z Darią prawdziwą woję o to jak dokładnie ma wyglądać ta stronka. W końcu i tak stnęło na moim, ale mam nadzieję, że kochana współautorka się za to na mnie nie obraziła ;) Jak zdążyliście zauważyć pojawiły się tylko 2 recenzje, ale w tym miesiącu mam zamiar nadrobić wszystkie zaległości i w końcu wyjść na prostą. Zobaczymy jak z tym będzie, bo ostatnio przekonałam się, że coś co wcześniej sobie zaplanowałam w 99 przypadkach na 100 się nie uda mi się zrealizować.

Jeśli chodzi o "nie blogową" stronę mojego życia to wszystkie żale wypisałam w poście rozpoczynającym ten rok i nie mam zamiaru tego wszystkiego powtarzać. Do tego doszła tylko moja osobista porażka, czyli najniższa średnia życia, a mianowicie 4.9. Chyba upadłam na głowę z tego smutku. W każdym razie na konieć roku ustawiłam sobie poprzeczkę na równiótkie 5.0, które mimo, że nie do końca mnie satysfakcjonuje to i tak będzie sukcesem ;) Tak właśnie sobie myślę, że jeśli zsumować wszystkie dobre i złe rzeczy z tego miesiąca to mimo, że te drugie zdecydowanie przeważają, nie było aż tak tragicznie. Hmm... chyba odkryłam w sobie nieznane dotąd pokłady optymizmu xD

A teraz obiecany stosik lutowy (od góry):
Gwiazd naszych wina - John Green - dzisiaj byłam na poczcie i odebrałam długo wyczekiwaną paczkę z bonito ;)
Papierowe miasta - John Green - j.w, zwłaszcza, że z tego co wiem wykupiłam ostatni egzemplarz z 40% rabatem
Mroczna bohetreka. Kolacja z wampirem - Abigail Gibbs - książka z serii "Pewnego razu w biedronce" xD
Opowieści ze świata wiedźmina - praca zbiorowa - z tego co pamiętam pojawiła się już w poście ze świątecznymi prezentami, ale dopiero teraz mam czas na jej przeczytanie
Wilczy miot - S.A Swann - j.w.
Sezon burz - Andrzej Sapkowski - leży od listopada i płacze po nocach nie dając mi spać. W końcu się zlitowałam :)
Baśniarz - Antonia Michaelis - kolejna z bonito; po prostu nie mogłam nie kupić (zwłaszcza w promocji)
Gra o Ferrin - Katarzyna Michalak - już drugie podejście, ale mam wrażenie, że z takim samym finałem

Jak widzicie moje książkowe plany przedstawiają się dość obiecująco (szczególnie moje nowe nabyki *.*), do tego jeszcze dojdą pewnie e-booki, które zachomikowały się na komputerze i grzecznie czekały na swoją kolej, zwłaszcza, że w końcu mam na czym je czytać. Po miesiącach, ba, po latach próśb i błagania rodzice dojrzeli do tej decyzji i kupili mi laptopa. Teraz w końcu mogę napisać notkę bez obaw, że młodszy brat nagle wpadnie do pokoju i zażąda koputera to "pracy domowej", a mama nie będzie chciała, żebym bez przerwy jej coś sprawdzała. Co się tyczy tych "bogowych" planów to mam już kilka pomysłów m.in. dodanie etykiet, wzięcie udziału w kilku wyzwaniach, uzupełnienia podstrony "Autorki", a także (prawdopodobnie) założenie nowego bloga (ale cicho szaaa to jeszcze nic pewnego :)) Taak, zdecydowanie zapowiada się bardzo pracowity miesiąc :)

Trochę zagmatwany ten post i jak zwykle się rozpisałam, ale ostatnio to u mnie standart xD A żegnam Was piękną piosenką, o której przypomniały mi ostatnio koleżanki. Stara, ale słowa jak żadne inne w tym momencie do mnie pasują ;)


Pozdrawiam i ściskam :**
Ola

5 komentarzy:

  1. Gratuluję statystyk i życzę takich samych i lepszych w tym miesiącu :) "Krzyżacy" zdecydowanie potrafią zepsuć wszystko xD co zaś się tyczy stosiku to ja też mam plan przeczytać "Mroczną bohaterkę" w lutym, która grzecznie czeka na swoją kolej ^^ książki Johna Greena z chęcią bym przeczytała, może uda mi się w najbliższym czasie :) ogólnie stos piękny *.*

    Pozdrawiam! :**

    OdpowiedzUsuń
  2. życzę powodzenia w czytaniu :) może potem dasz recenzję książek?

    obserwujemy? zacznij, odwdzięczę się :) Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję świetnych wyników!
    W moim stosiku styczniowym również był Green, zazdroszczę za to "Baśniarza" ojj rozochociłam się strasznie na niego... :) Tyle pozytywnych opinii czytałam.

    http://recenzjeami.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Wilczy miot czytałam a Grę o Ferrin chcę przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak ja Ci zazdroszczę "Opowieści ze świata wiedźmina"! Poluję na tę książkę od tak dawna, ale pieniądze jakoś zawsze wydają się na coś innego... Czekam z niecierpliwością na recenzję i gratuluję statystyk ♥

    OdpowiedzUsuń

Podobał Ci się post? Chcesz na coś zwrócić uwagę? Napisz o tym w komentarzu! Wiedz, że wszystkie sprawiają mi ogromną radość i w miarę możliwości na każdy staram się odpowiedzieć :) Do dzieła!