Nie wiem dlaczego, ale zawsze kiedy czytam jakąś nową książkę to nie mam zielonego pojęcia, że istnieją jej kontynuacje. Tym sposobem wplątuję się w kolejne sagi i cykle, które muszę przeczytać, bo nigdy nie zostawiam niezakończonych spraw. Tak było i w tym przypadku :) "W pierścieniu ognia" i "Kosogłos" to kolejne części trylogii "Igrzyska Śmierci" napisane przez Suzanne Collins. Zazwyczaj jest tak, że kolejne części cyklu nie są już tak dobre jak część pierwsza. Tym razem jest odwrotnie. Autorka wraz z kolejnymi rozdziałami podnosi poziom, aż do zakończenia "Kosogłosa", który okazał się najlepszy.
Nie chcę zdradzać za wielu szczegółów, ale spróbuję w wielkim skrócie przedstawić zdarzenia mające miejsce w obu książkach :)
Katniss Everdeen przeżyła Głodowe Igrzyska i zamieszkała wraz z matką i siostrą w Wiosce Zwycięzców wybudowanej w jej rodzinnym 12 dystrykcie. Nie wie w jak wielkie wpakowała się kłopoty wyciągając na arenie garść trujących jagód. Teraz rząd Kapitolu chce za wszelką cenę opanować bunty, które nasilają się w dystryktach z każdym dniem. Wraz z Peetą bierze udział w Tournee Zwycięzców i dowiaduje się, że w ludziach jest bardzo wiele siły, aby stawić czoło Kapitolowi. Teraz to ona jest twarzą rebelii.
We wszystkich częściach zawartych jest tyle zwrotów akcji, że czytelnik w pewnym momencie czuje się zdezorientowany. W większości książek dla młodzieży już od samego początku wiadomo kto jest dobry, a kto zły. W tej serii linia dzieląca oba "obozy" nie jest tak widoczna i bardzo krucha. Chyba nigdy nie przeżyłam tylu emocji na raz czytając książkę. W zastraszającym tempie przechodziłam od rozbawienia po wzruszenie i nienawiść. Podczas trwania serii Katniss nieustannie krążyła między Peetą, a Gale'm nie mogąc się zdecydować. Cieszy mnie to, że dopiero na sam koniec dowiadujemy się kogo tak naprawdę wybierze.
Mimo tylu wzruszających momentów są to chyba najbrutalniejsze książki jakie miałam okazję ostatnio czytać. Wraz z biegiem stron coraz bardziej zżywałam się z bohaterami dlatego tym boleśniejsza była dla mnie ich niespodziewana śmierć. Ale i tak najgorsze w tym wszystkim jest to, że autorka bardzo wyraźnie daje nam do zrozumienia, że nasz obecny świat nie różni się, tak bardzo od tego przedstawionego w książkach. Wszędzie wokół nas są ludzie, którzy pragną wzbogacić się i zdobyć władzę kosztem innych.
Jest jeszcze bardzo wiele pozytywów tej serii, ale teraz świeżo po przeczytaniu, kiedy pierwszy szok jeszcze nie minął, a oczy są mokre od łez nie mogę ich ubrać w słowa. Polecam te książki każdemu czytelnikowi. I nie tylko miłośnikom fantasy i science-fiction, ale naprawdę wszystkim, bo w brew pozorom ta seria ma bardzo mało wspólnego w tymi gatunkami.
Póki co widziałam tylko film, jednak mam wielką ochotę na przeczytanie książek ; )
OdpowiedzUsuńPs, tu są moje odpowiedzi na Twoje pytania z liebster blog :
http://www.kochamy-ksiazki.blogspot.com/2013/07/liebster-blog-award.html
Ja też widziałam tylko film, ale książka na pewno jest super! :)
OdpowiedzUsuńW tym momencie zaczęłam czytać "3 metry nad niebem" ;))
Nie Obserwuję, ale liczę, że ty też mnie zaobserwujesz, bo na prawdę mi na tym zależy ;)
www.dorota-dorotaa.blogspot.com
Oglądałam film "Trzy metry nad niebem" i jego kontynuację "Tylko ciebie chcę". Bardzo mi się podobały, chociaż muszę przyznać, że część druga była ciekawsza. Miałam ochotę przeczytać, ale biblioteka w moim mieście jest tak słabo zaopatrzona, że całkiem straciłam zapał ;) Oczywiście zaobserwuję :)
UsuńHej :) Jeśli jesteś ciekawa odpowiedzi na zadane przez Ciebie pytania w zabawie Liebster Blog, zapraszam tutaj - [http://zanim-zajdzie-slonce.blogspot.com/2013/07/liebster-blog-award.html]. Dziękuję za nominację ;)
OdpowiedzUsuńwidziałam film i bardzo mi się podobał, więc w wolnym czasie może się skusze na przeczytanie książek ^^
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie ;)
http://anuula.blogspot.com/