
Urodziny to takie specyficzne święto. Traktujemy je jako pretekst do szczególnego traktowania i nie robienia kompletnie niczego produktywnego przez cały dzień. Chcemy choć przez ten jeden dzień w roku czuć się wyjątkowi i najważniejsi na całym świecie. Oczekujemy masy prezentów, hucznej imprezy (najlepiej takiej z niespodzianką) i życzeń prosto z serca, a w ogóle to najlepiej by było gdyby przez cały dzień nosili nas na rękach, bo w końcu jesteśmy jubilatami tylko raz w roku.