niedziela, 1 grudnia 2013

Podsumowanie listopada :)

Witajcie kochani!!!


Kiedy dzisiejszego ranka się obudziłam, byłam zupełnie nieświadoma, że mamy już nowy miesiąc i dopiero
przelotne zerknięcie na kalendarz w komórce sprowadziło mnie na ziemię. Już nie mogę się doczekać aż znowu zasiądę z rodziną przy wigilijnym stole, zastawionym przepysznymi potrawami i udekorowanym zrobionym przeze mnie stroikiem :) Znowu całe miasto zalśni mnóstwem światełek, a w sklepowych witrynach pojawią się wystawy ze świątecznymi prezentami. I pomyśleć, że to wszystko już za 24 dni :) Strasznie się cieszę, że będę mogła w końcu jawnie odliczać dni w kalendarzu, i nikt nie będzie przy tym rzucał na mnie zdziwionego spojrzenia "przecież to jeszcze za wcześnie" xD Jednak zanim to wszystko się rozkręci zapraszam na podsumowanie poprzedniego miesiąca, czyli listopada :)

Przeczytane książki:
1. Złodziejka książek - Marcus Zusak [recenzja]
2. Alchemia miłości - Eve Edwards [recenzja]
3. Dotyk Julii - Thereh Mafi [recenzja]
4. Zeznania Niekrytego Krytyka - Maciej Frączyk
5. Kłamczuchy - Sara Shepard
6. Klątwa tygrysa. Wyzwanie - Collen Houck
7. Klątwa tygrysa. Wyprawa  - Collen houck
8. Klątwa tygrysa. Przeznaczenie - Collen Houck
+
w międzyczasie przeczytałam również większość notek na: Harry i Ginny - Czy ich miłość pokona wszystkie problemy? oraz... mimo, że dopiero wczoraj zaczęłam, to zdążyłam dobiec do mniej więcej połowy "Miasta Kości" (272 strona jeśli was to interesuje ;))

Najlepsza książka: jakoś w tym miesiącu tak się złożyło, że naprawdę nie umiem wybrać najlepszej książki spośród wyżej wymienionych ;)
Najgorsza książka: tak samo jak napisałam powyżej, choć w sumie najgorszą ze wszystkich cudów, które przeczytałam to były chyba "Zeznania Niekrytego Krytyka"
Ilość przeczytanych stron: 3191
Stron dziennie: 106.3

Jak widzicie z czytaniem w tym miesiącu nie było aż tak źle. Doskonale zdaję sobie sprawę, że mimo 8 przeczytanych książek na blogu pojawiło się tylko 3 recenzje. Myślę, że spowodowane było to ogromem nauki, który nauczyciele zrzucili na nic nie podejrzewających uczniów, jak grom z jasnego nieba i nawet ja myślę, że "wzorowa uczennica" odczułam to na swojej skórze ;) hmm....postaram się w najbliższym czasie nadrobić wszystkie zaległości na blogu włącznie z recenzjami "Kłamczuch" i "Klątwy tygrysa" :) Co do "Zeznań Niekrytego Krytyka" to jak niektórym wiadomo recenzowałam już tę książkę [recenzja z 9.06], ale jako, że niedawno miało premierę już drugie "dzieło" pana Frączyka postanowiłam przed jego przeczytaniem przypomnieć sobie treść poprzedniego i napomknąć o nim w recenzji "Nie przejdziemy do historii", które mam nadzieję będę miała okazję niedługo przeczytać ;)

Jako wielka fanka "Harry'ego Pottera" nie mogłam się powstrzymać przed czytaniem opowiadań pisanych przez fanów serii zwanych "fanfiction" lub bardziej potocznie "fanfikami". Takich literackich tworów przeczytałam w swoim krótkim żywocie dosyć sporo i jak to ze wszystkim co związane z literaturą bywa, jedne były lepsze, drugie gorsze. Powyżej wymieniony blog należy zdecydowanie do grona "lepszych" i gorąco zachęcam Was do czytania go, jeśli nie macie akurat nic ciekawego pod ręką, a zwłaszcza jeśli macie tak jak ja świra na punkcie przygód młodego czarodzieja :)

Teraz trochę blogowych statystyk xD

Łączna liczba wyświetleń: 3114
Liczba wyświetleń w ostatnim miesiącu: 713
Ilość obserwatorów: 15
Łączna liczna komentarzy: 134
Liczba napisanych postów: Ola - 6
                                                         Daria - 1

Mam trochę planów na grudzień m.in. nadrobić zaległości z serialami, których narobiło mi się sporo ostatnimi czasy oraz poszperać trochę w wyglądzie bloga, bo nadal nie wygląda on tak jakbym sobie tego życzyła. Ogólnie rzecz biorąc jestem nawet zadowolona z tego miesiąca. Może nie sprawdziła się moja prognoza odnośnie stopnia doskonałości listopada, ale nie było tak źle jak mogłoby być w moim wypadku xD Większość czasu spędziłam z moimi znajomymi i w tym wypadku listopad przebiegł pod hasłem "ogólnej głupawki" Ale patrząc na to z innego punktu widzenia to chyba każdy miesiąc w ich gronie powinien nosić właśnie taką nazwę :) Życzę wszystkim radosnego, pełnego wrażeń grudnia i niech świąteczny nastój udzieli się także Wam :)

3 komentarze:

  1. 8 książek! Naprawdę, naprawdę, to bardzo dużo! ;) ja tam tylko z marną 4 wyszłam, a i tak się cieszę, bo rzeczywiście - nauczyciele wytchnienia nie dają ;( ale mam nadzieję, że teraz co nieco nadrobię, bo święta, mikołajki, wolne :3 w każdym bądź razie gratuluję! ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. No ładnie, to tylko ja się obijałam :P
    Ostatnio zainwestowałam w "Dotyk Julii" i jestem ciekawa jak mnie się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
  3. a też się obijam! ZA to na swięta dostać chcę Złodziejkę :)

    www.wcieniuksiazek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Podobał Ci się post? Chcesz na coś zwrócić uwagę? Napisz o tym w komentarzu! Wiedz, że wszystkie sprawiają mi ogromną radość i w miarę możliwości na każdy staram się odpowiedzieć :) Do dzieła!