Tytuł: O krok za daleko
Tytuł oryginału: Fallen Too Far
Autor: Abbi Glines
Ilość stron: 300
Wydawnictwo: Pascal
Dziewiętnastoletnia Blair znajduje się na życiowym zakręcie. Kiedy jej mama - jedyna osoba, która się o nią troszczyła i naprawdę kochała, umiera po długiej walce z chorobą , nie zostaje jej nikt bliski. Zmuszona sprzedać rodzinny dom i wszystkie kosztowności w końcu zostaje bez środków do życia, a o pomoc musi zwrócić się do ostatniej osoby, która ma dla niej jakiekolwiek znaczenie - własnego ojca. Kiedy dziewczyna dociera na miejsce okazuje się jednak, że sam zainteresowany wyjechał na wakacje, ze swoją nową żoną, a w domu zostawił tylko Rusha - jej przyrodniego brata i jednocześnie syna znanego muzyka. Pierwsze spotkanie tych dwojga kończy się wyrzuceniem biednej Blaire za drzwi, jednak ostatecznie chłopak zgadza się, aby zamieszkała u niego aż do powrotu jej ojca. Nieoczekiwanie wybucha między nimi pożądanie. Namiętność tak silna, że nie da się jej sprzeciwić. Tyle, że Rush i Blaire nie powinni być razem. Czy posuną się o krok za daleko?
Powieści z gatunku New Adult wychodzą ostatnio na rynek wydawniczy w ilościach hurtowych i mało które są w stanie czymkolwiek nas zaskoczyć. Mamy jak zwykle dwójkę bohaterów po przejściach, ciężkie chwile, rodzącą się między nimi przyjaźń, która w końcu przeradza się w prawdziwą miłość aż po grób. To wszystko już było. Jednak co jeśli trochę w tym schemacie namieszać i poprzestawiać kolejność zdarzeń? Zamiast od przyjaźni zacząć od jej zupełnego przeciwieństwa - wybuchającej namiętności? Wtedy mamy okazję przeczytać coś kompletnie innego, co może i nie powali nas na kolana kilkunastostronnicowym morałem, ale będzie idealnym przerywnikiem oraz ciekawym uzupełnieniem codziennych lektur. Właśnie tak postrzegam "O krok za daleko" autorstwa Abbi Glines i muszę przyznać, że na tym polu wypadła ona naprawdę bardzo dobrze!
Na początek mamy parę głównych bohaterów. Blaire i Rush to tak naprawdę swoje dokładne przeciwieństwa. On bogaty, arogancki, lubiący dobrą zabawę i przygody na jedną noc. Ona raczej skromna, jednak bardzo niezależna i nie da sobie w kaszę dmuchać. Już w pierwszej scenie pokazuje na co ją stać, a posiada jeszcze kilka asów w rękawie, o których Rush dowiaduje się dopiero po jakimś czasie. Do tego bardzo doświadczona przez los, a co za tym idzie o wiele doroślejsza niż wskazywałby na to chociażby jej wiek. Na początku książki kontakty między tym dwojgiem ograniczały się do dosłownie kilkuminutowej wymiany zdań, ponieważ wszystkie inne kończyły się nieuchronną konfrontację. Nikt nie spodziewałby się, że wywiąże się między nimi tak burzliwy i gorący romans, jak to ma miejsce w tej książce. Te emocje, to erotyczne napięcie, które nieustannie wisiało w powietrzu i rosło z każdym kolejnym spotkaniem, aż w końcu namiętność, która wybucha w najmniej oczekiwanym momencie - zwykle nie przepadam za takimi historiami, ale kurczę, tutaj czytało się o tym naprawdę przyjemnie! Nie do wiary, co ze mną zrobiła ta książka!
Styl autorki jest bardzo lekki i płynny - idealny na wakacje, czy po prostu chwilę odpoczynku. Bez zbędnych upiększaczyczy, wszystko czarno na białym. Bo prawdę powiedziawszy tutaj nie ma co upiększać. Prosty język, dla równie prostej historii, ale za to jak przyjemny w odbiorze! Z niecierpliwością śledziłam kolejne wydarzenia i wprost nie mogłam oderwać się od tej książki. Autorka pisze bardzo ciekawie, niesamowicie dozuje napięcie i zwroty akcji, ale także na każdym kroku wykazuje się pomysłowością dokładając bohaterom coraz to nowych zmartwień, jednocześnie przeplatając je ze... scenami erotycznymi. Myślałam, że po przeczytaniu kilku fragmentów pióra pewnej pisarki, której z nazwiska tu nie wymienię, będę do końca życia czuła niesmak do tego typu wzmianek, jednak Abbi Glines bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Nie ma tu wulgarności, czy jakichś przesadnych perwersji, wszystko jest przedstawione po prostu normalnie. Ta historia mnie uzależniła i przysięgam, że nie da się jej odłożyć nie poznawszy wcześniej wszystkich wydarzeń. Skończyłam ją w jeden dzień, a i po tym jeszcze było mi mało! Byłam w stanie nawet w środku nocy wstać i zamówić przez internet kolejne części (hehe całe szczęście, że się powstrzymałam :D)
"O krok za daleko" to książka dobra. Odznacza się ciekawą kreacją bohaterów i w miarę oryginalnym pomysłem, jednak pod tym względem także można zauważyć pewne mankamenty. Wszystkie postacie miały okazję chociaż raz mnie pożądanie wkurzyć (na czele z głównymi bohaterami) i za grosz nie rozumiałam ich postępowania, a fabuła momentami była przewidywalna, ale przy tego typu lekturach nie ma to większego znaczenia. Liczy się głównie przyjemność z czytania i lekki język, który nie przerobi nam mózgu na papkę od poszukiwania dwuznaczności danych sytuacji. A to właśnie udało się Abbi Glines osiągnąć. Później już leci z górki. Nie jest to książka, z którą latałabym po mieście i polecała każdemu, ale mimo to warto ją przeczytać. Jeśli lubujecie się w młodzieżówkach, romansach i takich klimatach, ale jednocześnie znudziły wam się grzeczne, przesłodzone historię, to jestem prawie pewna, że Wam się spodoba :)
Moja ocena: 6/10
Pozdrawiam Was serdecznie :*
Ola
Czytałam już kilka recenzji tej książki i wszystkie były bardzo pochlebne. Jako że New Adult lubię, a nie miałam jeszcze okazji przeczytać żadnej książki autorki, to ten tytuł sobie już zapisuję:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że wszystkim fanom NA powinna się spodobać ;) Warto jednak na samym początku dokladnie określić czego się od danej książki oczekuje, bo inaczej można się zawieść :/
UsuńNie lubię bohaterów, którzy wkurzają. Nie jestem pewna czy książka mi się spodoba, ale mogę dać jej szansę.
OdpowiedzUsuńTo czy bohater mnie zirytuje, czy nie w dużym stopniu zależy od samej jego kreacji. Już tyle się naczytałam książek ze słabymi bohaterami, że w tym wypadku nie miało to dla mnie aż tak wielkiego znaczenia. Ważne, żeby czerpać przyjemność z czytania. Nawet jeśli płynie ono z głupiego zachowania bohaterów xD
UsuńO ciekawa pozycja :D Z chęcią do niej sięgnę.
OdpowiedzUsuńMam ją na półce, ale słyszałam naprawdę wiele opinii o tej serii... Zobaczymy co z tego będzie :D
OdpowiedzUsuńMoja koleżanka przyniosła kiedyś do szkoły tę książkę no i od razu stwierdziłam, że to nie dla mnie. Jakoś nie przemawia do mnie w żaden sposób i myślę, że niczego by nie wniosła do mojego życia ;)
OdpowiedzUsuńWidomo, o gustach się nie dyskutuje. Mimo wszystko uważam, że warto dać jej szansę. Ale oczywiście ja do niczego nie zmuszam :)
UsuńKiedyś chyba o tej książce było głośno w blogosferze, aczkolwiek może mnie pamięć zawodzi. Nie mniej, intryguje mnie okładka - coś w niej jest takiego... innego. Za to skoro piszesz, że treść aż tak bardzo Ciebie nie zachwyciła to chyba póki co sobie odpuszczę, a może w przyszłości, jak się na nią natrafię, to sięgnę :)
OdpowiedzUsuńhttp://faaantasyworld.blogspot.com/